Powrót do spisu treści

Andrzej Pochodaj, Prowiant na rejs 14-dniowy (dla 10 osób).

Na początku każdego rejsu pojawia się pytanie: co oraz ile należy kupić aby nie było za dużo ani za mało, ale w sam raz. Mam nadzieję, że mój tekst pomoże w planowaniu zakupów. Muszę poczynić jednak kilka zastrzeżeń. Po pierwsze - racje są przewidziane dla przeciętnie jedzącej załogi, która nie hołduje żadnej z tak modnych obecnie diet. Po wtóre - przewidziane zostały następujące posiłki: śniadanie, II śniadanie (zawsze owoce), obiad (jednodaniowy), five o'clock (ciasteczka, kawa, herbata), kolacja. W zupełności zaspokaja to potrzeby energetyczne, dodaje trochę pracy kukowi, ale między posiłkami raczej nikt wtedy nie grzebie w kambuzie i nie robi niepotrzebnego bałaganu. Menu takie przewidziane jest w naszych szerokościach. Oczywiście na Śródziemnym czy w tropikach będzie ono inne.

Po zwiezieniu tego wszystkiego na jacht pojawia się problem ze ształowaniem. Warzywa, owoce oraz zapeklowane mięso radziłbym trzymać w achterpiku. Pieczywo, przyprawy, mąkę, cukier itp. w suchych i w miarę przewiewnych szafkach umieszczonych dosyć wysoko (aby w przechyle nie dosięgła ich zęzówka). Kartoniki mleka, słoiki oraz puszki umieścić najlepiej gdzieś w miarę nisko (pod kojami, siedzeniami) pamiętając o ich sztywnym zaształowaniu (przydatny okaże się karton z pudełek) - nic nie denerwuje bardziej w nocy niż stukot słoików. Oczywiście idealnym rozwiązaniem byłoby popakowanie wg. zestawów dziennych w worki foliowe. Mało jest to prawdopodobne, a więc należy pamiętać aby wszystko było ułożone w porządku takim by nie wywracać wszystkiego do góry nogami co kilka dni. Oczywiście niezbędna jest lista prowiantowa i ształ-plan. Znajdują się one w ręku jednej osoby odpowiedzialnej na rejsie (zwykle II ofic.) za prowiant. Wieczorem każdego dnia wydaje ona kukowi żywność na dzień następny, dogląda jej stanu oraz zużycia.

Niestety zagubiłem gdzieś menu, według którego przygotowano powyższą listę. Być może w przyszłości opracuję je ponownie. Mam nadzieję, że i tak lista okaże się pomocna, a wasza inwencja zastąpią gotowe menu.

Uwagi, wskazówki itp. proszę przesyłać na mojego maila.

 

SŁODYCZE:

Zasadniczo (oprócz czekolady i cukierków) przeznaczone są na poobiedni deser.

  • 10 czekolad (a 100g) - na wachty nocne;
  • 40 batonów (Grześki, PrincePolo, WW, Bajka);
  • 15 paczek ciastek (SAN, krakersy, pierniki, Delicje);
  • 2 kg cukierków owocowych (w papierkach, a jeszcze lepiej w puszkach) - w nocy, w zimne dni itp.;

OWOCE I WARZYWA:

Warzywa i owoce należy szczególnie staranie wybierać przy zakupie. Każdy owoc czy pomidor oglądnąć czy nie jest poobijany lub nadgniły. Delikatnie ułożone w plastikowych skrzyneczkach, pooddzielane kartonikami i przechowywane w miejscu suchym i chłodnym (najlepszy achterpik) powinny długo wytrzymać w dobrym stanie. Oczywiście co kilka dni należy wszystko przeglądnąć i wyrzucić nadpsute egzemplarze. Codziennie przewidziany jest przynajmniej jeden owoc na głowę na II śniadanie.

  • 20 bananów (4-5kg) - należy zjeść w pierwszej kolejności;
  • 20 pomarańcz (4-5kg) - należy zjeść w pierwszej kolejności;
  • 80 jabłek (14-15kg);
  • 30 cytryn (3-3.5kg) - do każdej herbaty;
  • 3 główki czosnku;
  • 15 ogórków szklarniowych (długich, ok. 5kg);
  • 10-12 kg pomidorów;
  • 10 dużych papryk (ok. 5kg, czerwone i żółte);
  • 3 średnia rzodkiew biała;
  • 30 średnich cebul;
  • 25-30 kg ziemniaków (6 posiłków a 4-5kg, 4-5 średnich na głowę);

KONSERWY I SŁOIKI:

Co się da lepiej kupować w puszkach. Osobiście nie jestem zwolennikiem składowania puszek w zęzie - szybko schodzą naklejki (i tak jest dobrze podpisać markerem lub zastosować jakiś kod), w przypadku jachtów laminatowych niszczymy żelkot a stalowych powodujemy wcześniejszą korozję kadłuba.

  • 2 sł. (a 1l.) kapusty czerwonej - z powodzeniem można zastąpić świeżą o ile znajdą się ochotnicy do szatkowania;
  • 2 sł. (a 1l.) ogórków;
  • 5 sł. (a 0.5l) papryki;
  • 2 sł. (a 0.5l) mieszanki warzywnej (marchew+groszek);
  • 4 puszki (a 0.4kg) groszku - na sałatki;
  • 4 puszki (a 0.4kg) kukurydzy - na sałatki;
  • 1 puszka (a 0.4kg) marchewki - na sałatki;
  • 1 puszka (a 0.4kg) pieczarek - na sałatki;
  • 10 pasztetów (a 0.2kg);
  • 12 konserw rybnych (w oleju, w pomidorach, paprykarz);
  • 20 konserw mięsnych (mielonki, szynka, śniadaniowe);
  • 10 koncentratów (a 90g) pomidorowych - do spaghetti i sosów;

NABIAŁ:

  • 6 opakowań (a 200g) serków wiejskich, śmietankowych - trzeba zjeść dosyć szybko;
  • 6 kartoników (a 200g) sera Feta;
  • 5 tubek (a 150-200g) serków topionych;
  • 7 kg sera żółtego (Gouda) - najlepiej kupić kilka (2-4) owoskowane kawałki;
  • 60 jaj - najlepiej w kartonikach po 10 szt., należy pamiętać o obracaniu ich co 3-4 dni (nie będą się psuć nawet 3 tygodnie), przeznaczone na jajecznice (2x po 3 jajka na głowę);
  • 5 kartoników (a 1l.) mleka (3-3.5%) - do kawy, herbaty, sosów;
  • 5 kartoników (a 0.2l.) śmietany (12%) - do sosów;
  • 5 słoików (a 0.2l.) majonezu - do sałatek, trzymać w chłodnym miejscu;

MIĘSO:

  • 10 filetów rybnych - na pierwszy obiad (chyba, że dokupicie w czasie rejsu);
  • 10 małych udek kurzych (ok. 2-2.5kg) - na drugi obiad;
  • 30 parówek cienkich (ok. 2.5kg) - na 1 śniadanie (pierwsze 2 dni);
  • 0.7 kg boczku wędzonego - najlepiej powiesić gdzieś w przewiewnym miejscu;
  • ok. 1 kg salami - podobnie jak boczek;
  • 2-2.5 kg kiełbasy suchej (jałowcowej, krakowska) - podobnie jak boczek;
  • 7 kg schabu (w porcjach po 1kg) - mięso trzeba wybrać dobrej jakości (świeże, nie otłuszczone), poprosić o poporcjowanie w sklepie na 7 kawałków (tyleż posiłków), a następnie należy je natrzeć czosnkiem i dobrze zapeklować (peklorem lub zwykłą solą, położyć na dnie dużego garnka i zalać zimną przegotowaną wodą, przykryć, pilnować aby mięso nie wystawało z wody [należy ją uzupełniać] - wytrzyma do 2 tyg.), przechowywać w achterpiku, wieczorem (przed obiadem dnia następnego) wyciągnąć jeden kawałek, zalać wodą, rano jeszcze kilkakrotnie wypłukać, a później zrobić np. schaboszczaki...

RÓŻNE:

  • 2 słoiki (a 0.2l.) miodu do herbaty;
  • 15 słoików (a 0.2l.) dżemów;
  • 5 kg cukru - zamknąć w pojemniku;
  • 10 zupek chińskich - rezerwa na posiłek sztormowy;
  • 1 paczka bulionów - do przygotowania sosów;
  • 13 opakowań (a 0.5kg) margaryny do pieczywa;
  • 0.25 kg Planty - do smażenia mięsa;
  • 1l. oleju Brolio - do sałatek, mięsa;
  • 4 paczki ryżu - 2 posiłki a 7-8 torebek;
  • 4 paczki kaszy gryczanej - 2 posiłki a 7-8 torebek;
  • 5 paczek (a 0.5kg) spaghetii - 2.5 paczki na posiłek;
  • 1 kg mąki - zamknąć w pojemniku;
  • 0.5 kg bułki tartej - zamknąć w pojemniku;
  • 2 pojemniki (a 0.2l.) musztardy;
  • 2 duże ketchupy - najlepiej w plastikowych opakowaniach;
  • 1 słoik (a 0.2l.) chrzanu;
  • 4 słoiki (a 0.2l.) majonezu - do sałatek;
  • 1 butelka przyprawy do zup (magii) - do mięsa, sosów;
  • po 1 torebce: pieprzu białego, papryki ostrej, papryki słodkiej, oregano, vegety - trzymać w pojemniku;
  • 1 kg soli - trzymać w pojemniku;
  • peklor na 6 kg mięsa - można kupić w sklepie;
  • 0.2-0.25 kg kawy rozpuszczalnej - w słoikach;
  • 0.2 kg kawy Inki - w słoiku;
  • 200 torebek herbaty - dobrze zamknąć w pojemniku;
  • 10 paczek sucharów - trzymać w woreczku foliowym;
  • 60 bochenków chleba - na temat chleba jest kilka szkół, ja osobiście wolę kupować chleb żytni (świeży, ale nie gorący), powinien on być przechowywany w miejscu przewiewnym i co 2-3 dni przeglądy (odkrawać pleśń, przetrzeć spirytusem);

ARTYKUŁY PRZEMYSŁOWE:

  • 10 rolek papieru toaletowego - tego idzie dużo (oprócz WC po rolce powinno być w nawigacyjnej i kambuzie);
  • 2 but. (a 0.25l) płynu Ludwik (doskonale likwiduje plamy z ropy i smarów - pływający na polskich jachtach wiedzą o co chodzi);
  • 1 kostka toaletowa Domestos;
  • baterie do latarki okrętowej;
  • baterie paluszki do GPS 4szt. - o ile posiadacie ręczny;
  • 2 brudnopisy w kratkę (16 kartkowe) - na brudnopisy: nawigacyjny i z prognozami meteo;
  • 2 zapalniczki - zapałki zatykają odpływy;
  • 2 świece - na wszelki wypadek i dla odrobiny romantyzmu w porcie;
  • worki na śmieci 10szt. (30-40l.) - oczywiście pozbywamy się ich dopiero w porcie.

Powrót do spisu treści